Tło jasne
 


      

Przed tzw. wielką premierą strony czyli dniem 9 grudnia, miała miejsce "mała premiera". Pozwoliła mi ona wyłapać błąd, który niezwłocznie poprawiam (a nad stroną praca jeszcze wre). Gdy czas na to pozwolił przeczytałam pewien komentarz zamieszczony na "Valkirii" i zrobiłam wielkie oczy. O co chodzi osobie, która moim złotym zasadom przypięła etykietkę "grafomania", bo co jak co, ale wystarczy przeczytać pierwszy z brzegu zamieszczony na stronie fragment powieści czy opowiadania, a widać, że jego autor preferuje wyższość treści nad formą, a nie na odwrót, ale do tego się już krytykująca osoba nie zniżyła, wolała z miejsca autora zaszufladkować. A co do maksymy "pisanie ma być przyjemnością, a nie ciężką katorgą", szufladka czekała już otwarta, gdyż to grafoman z krwi i kości wyrywa spod serca i wydziera z duszy każdą linijkę tekstu. Zwracam uwagę osobie, która tak bardzo uwielbia pchać ludzi do szufladek, że przyjemne jest to, co się lubi robić, nawet jeśli jest to ciężka praca, inaczej "Cień Tora-Kardar" nigdy nie pojawiłby się w księgarniach. Sama już nie wiem, ile razy tę moją pierwszą powieść poprawiałam, a poprawiłabym ją z chęcią jeszcze raz. Ile razy patrzę na tekst, drażni mnie, bo redagować powieść czy opowiadanie można w nieskończoność, szczególnie gdy autor ciągle się rozwija, a nie stoi w miejscu. Ale dość tej polemiki z krótkim i suchym stwierdzeniem. Skupmy się na tym, po co powstał "Kącik pisarza". Poniżej zamieszczam już poprawiony tekst.

      

Tutaj jest miejsce na wasze próby literackie. Jeśli takie przyjdą, teksty poddam ostrej selekcji, bo miejsca na stronie jest niedużo, a mój czas ograniczony, i być może dopiszę parę uwag. Tylko lojalnie ostrzegam, to moje uwagi, nie Kreska, który zjadł zęby na pisarstwie, a ja przyjmę również wasze uwagi o moich tekstach. Może nawet rozpęta się burzliwa dyskusja, ale wtedy zapraszam do kącika "Listy" i "Recenzje". I pamiętajcie o zasadzie "opowiadanie ma opowiadać" i "precz z przerostem formy nad treścią", bo to moja strona i rządzą na niej moje zasady. A zresztą, co człowiek, to opinia. Dlatego nikt nie powinien uważać się za wyrocznię i skreślać tekst, bo nie jest w jego guście.
Jak to powiedział pewien znany aktor dziennikarce, która robiła z nim wywiad: "opinia jest jak dziura w d... (cenzura autora), każdy ma swoją".
Ale ponownie przypominam, to moja strona, mój gust na niej rządzi


      
Ludzie piszą

 

  Powrót